Powiat stalowowolski (2)
Agatówka -  Obojna - Zaosie -  Ścieżka rowerowa - Stalowa Wola

08.01.2012

Wyjechaliśmy MKS-em 4-ka o godz. 8.54 do Agatówki. Przeszliśmy do końca ścieżki rowerowej o 15-tej; 14km + 2km do Jubilatu= 16km. Zaliczyliśmy po drodze Górę Kowalską 158,6m. Ognisko też było i polowanie. Było nas 7 osób, 8-my Zbyszek dołączył rowerem na ścieżce.” Tak opisaliśmy ogólnie drugi nasz wypad po powiecie stalowowolskim.

Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola

Cztery lata kalendarzowe wycieczek na Koronę Gór Świętokrzyskich u boku Marka Juszczyka i innych przewodników PTTK z Oddziału Sandomierskiego nauczyło nas jak wokół wypatrywać śladów historii. Robert  Piotrowski zawsze znajdował jakieś ciekawe historie o miejscowościach przez które przejeżdżaliśmy, terenach które odwiedzaliśmy.

Obecne wyzwanie PTTK Rzeszów pod hasłem „Odkrywanie Podkarpacia” i konieczność utworzenia kanonów powiatów, w tym stalowowolskiego, było również powodem rozpoczęcia w ubiegłym roku kalendarzowym przez KTK KOMPAS serii wypraw odkrywczych po powiecie stalowowolskim. Miejsca wydawałoby się znane nam na co dzień, jak się już nieraz przekonaliśmy, mogą być źródłem wielu ciekawych odkryć.

Agatówka.

Mimo, że zapowiadano deszcz, postanowiliśmy wyjechać za miasto, tym bardziej, że przez noc napadało trochę śniegu i zrobiło się jaśniej od jego bieli. Wysiedliśmy na końcowym przystanku 4-ki przy nowej stacji benzynowej w Agatówce, niedaleko końca obwodnicy Rozwadowa. Najnowsze osiedle Kwiatowa Łąka z czerwonymi dachami widać z prawej strony. Z szosy 77 skręciliśmy w lewo asfaltówką w kierunku torów. Nowe ulice z willami przybyły przez ostatnie lata. Nazwy ulic i kolejną numerację domów wprowadzono w Agatówce dopiero od 2005r. . Co kawałek spotyka się w tej okolicy jakieś bajorko lub kanał wypełniony wodą. Miejscowi narzekają na stojącą wodę w piwnicach, podczas dużych opadów. Coraz częściej nowsze domy budowane są już bez piwnic.

Jak można wyczytać na stronie internetowej www.e-stalowawola.pl/wiem , San od zawsze był ruchliwą rzeką i w obecnym korycie płynie dopiero od XVII wieku. Wcześniej płynął poza Rozwadowem przez obecne osiedle Piaski i zostawił swoje ślady przez Kotową Wolę do Zbydniowa. Później powoli przesuwał się na wschód. Ziemie powiatu  stalowowolskiego były zaludnione już od bardzo dawna. O tym, że zamieszkiwały je ludy słowiańskie, świadczą liczne przedmioty i urny wydobywane z ziemi. Muzeum Regionalne w Stalowej Woli eksponuje na poddaszu wykopane z ziemi toporki z krzemu pasiastego, siekierki, obrączki, urny. Muzeum znajduje się w XVIII wiecznym zamku Lubomirskich w Rozwadowie. Kiedyś zatrzymał się tu nawet książę Józef Poniatowski. Budujący obwodnicę tzw. Drogę Podskarpową znaleźli drewnianą belkę wyraźnie ciętą przez człowieka. Poddano ją badaniom, które wykazały, że leżała ona przez długi czas w mule rzecznym, jednak nie można potwierdzić, czy należała do legendarnego kościoła, który stał tu kiedyś i zapadł się w podmokły grunt. Zamieszczone zdjęcie pocztówki przedstawiającej zniszczony Pałac Letni Lubomirskich na stalowowolskiej stronie przypomina obiekt niszczejący od lat przy torach w pobliżu wiaduktu. Jest on z Agatówki widoczny pośrodku pól blisko granicy Stalowej Woli z Agatówką i Pilchowem. Posiada wysoką środkową budowlę z herbem będącą kiedyś mieszkaniem dla służby z piekarnią i spiżarnią. Miał dwie boczne parterowe oficyny, ale jedna została zrównana z ziemią po pożarze w 2011r. Szkoda, że przy okazji zburzono obudowę i wał korbowy, dzięki któremu można było nabrać wody ze studni znajdującej się obok. Niezabezpieczona może być zagrożeniem dla zwierząt i ludzi przechodzących obok. (Kiedyś w Bieszczadach drwale opowiadali o studniach w polskich Siankach. Domy zostały zrównane z ziemią, a studnie zamiast zasypać przykryto deskami. Później gdy deski spróchniały, stare studnie stały się niebezpiecznymi pułapkami dla tych, którzy włóczyli się poza utartymi szlakami. Podobny problem jest z niezasypanymi studniami po zalanych wioskach w Solinie, nad którymi tworzą się zawirowania niebezpieczne dla pływających).

Do Pałacu Letniego prowadzi od Parku w Charzewicach malownicza, szczególnie o zachodzie słońca, aleja starych świerków wzdłuż zarośniętej trawą, nieużywanej od dawna drogi. Spalony w 1915r. Pałac Letni, był odbudowany przez Fuldnera w czasie okupacji. Parter Pałacu Gościnnego, do którego musiała się przenieść książęca rodzina w czasie II wojny światowej, w parku dworskim w Charzewicach przed wojną był udekorowany trofeami myśliwskimi księcia Jerzego Lubomirskiego, który polował zarówno w kraju jak i za granicą. Przebywający w nim goście mogli je podziwiać.   Martin Fuldner zamieszkał jako zarządca niemiecki Charzewic w Dworku Myśliwskim Lubomirskich. Przez donos do SS stał się też właścicielem Dworu Horodyńskich w Zbydniowie. (W Noc Kupały w czerwcu 1943r. zamordowano rodzinę Horodyńskich, ich gości weselnych i służbę, razem 21 osób.) Wkrótce jednak Sąd Podziemny Rzeczpospolitej Polskiej wydał wyrok śmierci na Fuldnera. Za jego likwidację, oraz żony i syna, w dniu 12 października 1943r. przez grupę dywersyjną rozstrzelano 25 Polaków tydzień później. Dziś w miejscu rozstrzelania pod dwoma dorodnymi dębami, niedaleko wiaduktu do Soch nad obwodnicą, przy charzewickiej drodze za mostkiem jest obelisk upamiętniający śmierć zakładników.

Wieś Agatówka swoją historię wiąże z rodem Lubomirskich. Wikipedia podaje, że jako osada została założona w 1785r. przez Agatę Mossakowską herbu Jastrzębiec, pierwszą żonę Franciszka Grzegorza Lubomirskiego z Charzewic. Po okresie 14-letniego pożycia małżeńskiego i urodzeniu 10-ciorga dzieci, z których tylko dwoje dożyło dojrzałego wieku, otrzymała w dożywocie Pilchów wraz z Przyłęgiem i folwarkiem. W 1790r. doszło do separacji małżeńskiej pary i książę Franciszek związał się z Anną Dobrzyńską. Na resztę życia Agata przeniosła się do małego dworku na skraju Puszczy Sandomierskiej. Żyła tam do 1797r. Tam zmarła i została pochowana w podziemiach klasztoru o.o. Kapucynów w Rozwadowie. Pierwsi mieszkańcy osady stanowili jej służbę. Za torami niedaleko skrzyżowaniu dróg w lesie ukryty jest cmentarz z I-szej wojny światowej, na którym są pochowani cywilni zmarli na choroby zakaźne przywleczone przez wojsko. Jest tam też jeden grób z 1939r. Będąc na skrzyżowaniu dróg pod lasem warto spytać miejscowych o ten cmentarz. My poszliśmy drogą polną wzdłuż torów do Obojni. W miejscu, gdzie bierze początek rzeczka płynąca przez Turbię i dalej Zbydniów do Starorzecza, przeszliśmy torami.

Obojna.

Z prawej strony mieliśmy Turbię kolejną wieś przy szosie 77, z lewej zaczynała się Obojna.

Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola

Wg Wikipedii Obojna powstała jako przysiółek Turbi w połowie XVI wieku, na brzegu dużych kompleksów leśnych Puszczy Sandomierskiej. W 1578r. jest pierwsza wzmianka w spisie osad należących do parafii w Charzewicach jako wieś królewska. Asfaltowa droga prowadząca do wsi rozdwajała się i jak się później okazało szerokim łukiem obie odnogi szły wokół wsi, by spotkać się na końcu przy malowniczych stawach z pływającymi kaczkami. Zachwyciły nas wierzby mające skręcające się spiralnie gałęzie, a rosnące przy domach i nad sadzawkami. Mostki prowadziły nad strumykami płynącymi przez wieś. Na tablicy  informacyjnej mogliśmy więcej wyczytać z jej historii. Spis z 1671r. mówi, że Obojna była własnością Kapituły Sandomierskiej i miała 4 kmieci na jednym łanie i 2 zagrodników z rolą, w sumie 6 rodzin. Gdy w 1757r. powstała parafia w Turbi przeniesiono do niej z Charzewic Obojnę. W 1782r. cesarz Austrii Józef II skonfiskował majątki kościelne w Galicji, w tym też Turbię z Obojną i Wólkę Turebską jako dobra Kapituły Sandomierskiej. W 1789r. odbyła się licytacja we Lwowie i za 38.720 złotych reńskich kupił ją Antoni Krzyształowicz. Odkupił ją Książę Jerzy Roman Lubomirski w 1831r., właściciel Pilchowa, Charzewic, Rozwadowa. Skarb Państwa przejął ją w 1944r. Tablica informacyjna z dokładną mapką została ustawiona w Obojni za zlecenie SANŁĘG w Zaleszanach. W internecie można obejrzeć film prowadzący po ścieżkach rowerowych gminy i znaleźć więcej informacji o trasach;

http://www.sanleg.pl/asp/pl_start.asp?menu=56&strona=1&typ=14

Obojna nie posiada dotąd nazw ulic. Zdzisław Surowaniec na stronie www.nowiny24.pl zwraca uwagę na ciekawostkę w numeracji domów. Otóż domom nadawano numery w kolejności ich powstania, a budowano je w różnych miejscach, raz na początku, raz na końcu wsi. Duże numery są obok małych i nie ma żadnej zasady w numeracji jak dotąd.

Po negocjacjach z Andrzejem, który latem jeździł tu rowerem, ruszyliśmy szutrówką w kierunku lasu zostawiając za sobą wieś. Poranny śnieg zmienił się w uporczywą mżawkę, że musieliśmy nałożyć płaszcze przeciwdeszczowe i wyciągnąć parasole. Na zachód prowadziła nas droga z Agatówki do Kotowej Woli. Wokół nas płaskie łąki i nieużytki. Przy drodze krzaki. Z lewej ogrodzone kolczastymi drutami pastwiska, z sadzawką, na których latem można spotkać konie.  W lipcu 2011 odbywała się w Obojna Biesiada Folkloru, w której swój udział miała też Stalowa Wola. W internecie można znaleźć pod tym hasłem obszerne filmy pokazujące tę barwną imprezę, do której dołączyła się stadnina koni w Żabnie.  Był barwny korowód konny, wybory najładniejszego konia, konkurs powożenia, i wybór najładniejszego zaprzęgu. Były też występy Regionalnych Kapel i Zespołów.

Zaosie.

Tymczasem pod lasem ujrzeliśmy zielone niedawno wybudowane domki. To powstaje osiedle domków jednorodzinnych „Magnolia”. Obok jeziorka ujrzeliśmy wiatę rowerową na brzegu rozlewiska ciągnącego się do Kotowej Woli. Brała tu swój początek rzeczka Osa wpadająca do Łęgu w Kępie Zaleszańskiej. Odpoczęliśmy próbując wypatrzyć we mgle zabudowań wsi Zaosie. Przed nami było jeziorko otoczone zeszłorocznymi szuwarami.

Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola

Obok gajówki weszliśmy asfaltową drogą w las mostkiem nad jednym z dopływów Osy. W pobliskiej zagrodzie szczekał pies, ale wkrótce otoczyła nas cisza. Nadleśnictwo Rozwadów, by zachęcić do spacerów za miastem umieściło w odstępach tablice informacyjne o gospodarce leśnej z ławeczkami, a nawet koszami na śmieci. (Chociaż prawdziwy turysta powinien śmieci zanosić do domu i tam posegregowane wyrzucać do śmietnika, radził Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Śmiecie wyrzucone w lesie ściągają do ścieżek spacerowych zwierzęta leśne, które powinny trzymać się z dala od ludzi.)

Pierwsza spotkana tablica; Gospodarka Leśna. Wcześniej na tej powierzchni były grunty rolnicze, a że jakość ziemi nie zapewniała wysokich plonów, to 80 lat temu leśnicy zainicjowali posadzenie lasu. Ekosystem leśny składa się z sosen, świerków, brzóz, lip, które oczyszczają atmosferę ziemską i dostarczają tlen.  Powstał „Krajowy Program Zwiększania Lesistości”, z którego wynika, że w 2020r. las będzie stanowił 30% powierzchni kraju, a w 2050 – 34%, gdy obecnie jest to 28%.

Mapka w Obojni pokazywała, że niedaleko jest Góra Kowalska 158,6m, do której można dojść odbijając wzdłuż polany porośniętej nawłocią kanadyjską. Jesienią pięknie kwitnie na żółto, ale teraz tworzyła brązowe połacie nie do przejścia. Na skraju stała ambona myśliwska, ale nie było chętnych, by wejść na nią. Dopiero druga przecinka była drogą, w którą mogliśmy skręcić. Okazało się, że szliśmy niedaleko rowu wypełnionego ciemną wodą i dopiero tutaj był most, którym bezpiecznie przeszliśmy. Otoczyły nas podmokłe tereny pełne wiotkich drzewek i oczek wodnych. Bezpiecznie dotarliśmy do wyższego gruntu. Tu zaczynał się długi grzbiet Kowalskiej. Zawróciliśmy na wschód wśród dorodnych sosen i świerków.  Zza młodych sosenek ujrzeliśmy grupkę samochodów przy asfaltówce prowadzącej z Obojni.

Dalej można było dojść na Górę Turebską 160,7m. Zatrzymaliśmy się przy nowym zadaszeniu wybudowanym dla myśliwych. (Podobno można je wynająć w nadleśnictwie na grupowe imprezy.) W środku paliło się ognisko i pozwolono nam przez chwilę ogrzać się.

Łąki śródleśne. Łąka to zbiorowisko traw i roślin zielonych. Na tablicy umieszczono kolorowe zdjęcia kwiatów, by później latem łatwiej było je nazwać kwitnące na łąkach; złocień zwyczajny, koniczyna łąkowa, mak polny, chaber bławatek, mniszek pospolity, krwawnica pospolita, wierchlina łąkowa, krwawnik, stokrotka, firletka poszarpana, koniczyna biała, rumianek, kupkówka i szczaw zwyczajny. Z obu boków woda wypełniała głębokie rowy. Bliżej zbiornika wodnego zrobiono świeży mostek prowadzący do podmokłego lasu, gdzie między drzewami widać było paśnik dla jeleni i saren. Zbiornik wypełniony ciemną wodą był powiększony i miał wyspę pośrodku.

„Mała retencja”. Retencja to zdolność zatrzymania i magazynowania wód opadowych. Obecnie zaprzestano osuszania oczek wodnych w lesie, by nie obniżać poziomu wód gruntowych. Torfowiska, mokradła, oczka wodne stanowią naturalny rezerwuar wody. Pełnią też one ważną rolę zbiorników przeciwpożarowych i wodopojów dla ptaków i zwierząt. Dla magazynowania wody robi się spiętrzenia. Podnosi się w ten sposób poziom wody gruntowej i zmienia mikroklimat. Powstałe zbiorniki są często miejscem rozrodu owadów, płazów, gadów, ryb oraz ptaków. I zdjęcia najczęściej spotykanych; kosaciec żółty, sitowie leśne, pałka szerokolistna, trzcina, tatarak, żaba jeziorkowata, traszka, padalec, ropuszka, ważka. Znaleźliśmy się w środku polowania i nagonki. Upewniwszy się, ze idziemy w bezpiecznym kierunku, przyśpieszyliśmy by wyjść z ognia strzału. Wkrótce doszliśmy w pobliże szosy Stalowa Wola- Tarnobrzeg i mogliśmy odpocząć pod zadaszeniem ścieżki rowerowej.

Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola

Ścieżka rowerowa Stalowa Wola - Jamnica.

Tą trasą kilka lat temu prowadziły rury w gorącą wodą do kopalni siarki w Jeziórku. Rury zabrano, płyty betonowe z drogi rozebrano i obecnie można wygodnie jeździć rowerem po twardej nawierzchni z szutrówki. Gdzieś za ścianą lasu jechały kolejne samochody. My szliśmy szeroką leśną aleją otoczeni głównie sosnami. Młode samosiejki wyrastały gęsto z wysokiej trawy i mchu. Tu też były tablice informacyjne Leśnictwa Rozwadów.

Powalone drzewo”  nie jest marnotrawstwem drewna. Ma duże znaczenie biocenotyczne. Obumarły spróchniały pień zapewnia pokarm i schronienie wielu dziesiątkom organizmów. Nawet najbardziej potężny dąb umrze z czasem śmiercią naturalną. Przyczyną są grzyby pasożytnicze, które osłabiają wnętrze pnia. Drwalniczek saksesena, rytel, gnieziołek cynobrowy, rębacz szary, drwalik paskowany, rzemlik plamisty, paśnik pałączasty, to niektóre z tych stworzonek zamieniających drewno w próchno.  Z grzybów; żółciak siarkowy, hubiak.

Ptaki naszych lasów”: Gołąb grzywacz, dzięcioł pstry, kowalik, pliszka siwa, gil, szczygieł, sroka, mysikrólik, wróbel, kwiczoł...”

Grzyby naszych lasów”: Grzyby nie tylko ozdabiają las, ale również są niezastąpione w przyrodzie. Najważniejsze są grzyby żyjące w symbiozie z korzeniami. Podziemne strzępki grzybni przyrastają do najmniejszych korzeni. Tą drogą dostarczają roślinie związki mineralne wraz z wodą. W zamian otrzymują wytworzone przez roślinę związki organiczne. Jest to MIKORYZA. Obaj partnerzy mają z tego korzyści. Dlatego propozycja by nie kopać bezmyślnie trujących lub starych grzybów, tylko robić im zdjęcia. Grzybiarz wie, że koźlarz czerwony upodobał sobie osikę, borowik szlachetny współżyje ze świerkiem i sosną, a maślak żółty z modrzewiem. Prośba by nie niszczyć grzybni.

Zwierzęta naszych lasów”: Dzik, sarna, jeleń, lis, ryś, borsuk, bóbr, wilk, kuna, zając.

Różnorodność siedliskowa” kształtowana jest przez wodę i daje różnorodność roślin.

Rośliny runa”: grzyby, porosty, mchy tworzące kobierce. Skrzypy, widłaki, pióropusze paproci, wiatropylne trawy, zioła osłaniają młode drzewka, poprawiają strukturę gleby.

Stare drzewa to mały ekosystem”. Drzewa pomnikowe są „jałowymi mumiami”. Zabiegi konserwujące usuwają z drzewa próchno i nasączają tkanki drzewa środkami ochronnymi. 100-letni dąb posiada 800 tys. liści o łącznej powierzchni 1600m². W czasie całego rozwoju pobrał 12,5 mln. m³ CO2, co może zrównoważyć dopiero 1.700 małych dąbków o średnicy korony 1 metra.  Huba na starym drzewie może przedłużyć jego życie. Ułatwi mu odżywianie przez zwrot do gleby biogenów zgromadzonych w martwych tkankach drzewa. Obniża obciążenie systemu korzeniowego przez zmniejszenie ciężaru pnia. To zwiększa odporność pnia  na uszkodzenia mechaniczne przez zmianę kształtu z pełnego filara na pusty cylinder. Mieszkańcy starego drzewa; kruszczyca, paśnik, jelonek rogacz, rohatyniec nosorożec.

Wędrówka drzew.”  Dzięki dużej produkcji owoców i nasion drzewa pokonują większe odległości i zajmują nowe stanowiska. Pomagają im w tym zwierzęta i ptaki.

Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola Wycieczka KTK Kompas Agatówka - Stalowa Wola

Przez bramę wejściową na ścieżkę wjechał rowerem Zbyszek. Ewa zmęczona długim marszem poszła z Kaziem szosą do Stalowej Woli. My zrobiliśmy sobie ostatni tego dnia odpoczynek w schronie dojadając resztki kanapek i dopijając herbatę z termosów.

Minęliśmy ruchliwą szosę. Idąc lasem przeszliśmy ulicę prowadzącą do 4-ej bramy HSW. Widać było nowe rondo z Szosą Przyszowską. Mamy już też ronda przy Hucie Stalowa Wola. Leśna droga wzdłuż cmentarza doprowadziła nas do sklepu „Jubilat” przy ulicy Orzeszkowej. Robiło się już ciemno, gdy dochodziliśmy do domów. Styczniowe dni kończą się o 16-tej.

Halina Rydzyk

Opracowanie wersji internetowej artykułu: Marek Lenart