Przyrodniczo - leśna ścieżka edukacyjna
„Maziarnia - Zalesie”

21 listopad 2010

Ścieżka edukacyjna „Maziarnia-Zalesie” jest szczegółowo opisana w internecie. Nasz klub odwiedził ją zaraz po otwarciu, tj. rok temu. Wrócili z koszami grzybów.

My cieszyliśmy się, że mimo późnej jesieni było ciepło i świeciło słońce. Trzema samochodami w 9 osób wyjechaliśmy ze Stalowej Woli o godz. 9.00 w kierunku Stanów i Bojanowa za Cześkiem Jabczykiem. W Klinach przed mostem na Łęgu w lewo na Nisko, żeby wkrótce skręcić w prawo nową asfaltówką. Dojechaliśmy do Kołodziei, z boku została droga na Maziarnię, i minęliśmy Kozły. Trochę za daleko pojechaliśmy, ale teraz wiemy, że przy kolejnym moście w Stanach w lewo, ciągle prosto przez ruskie tory, i dopiero w Stanach koło Załęża w lewo na szutrówkę. Wąską drogą wśród wysokich traw mijaliśmy kolejne zakręty.  Ku naszej radości w końcu ujrzeliśmy wygodny parking i drewniane wiaty.

fot01

Byliśmy na początku ścieżki dydaktycznej. Na wszelki wypadek zrobiłam zdjęcie ścieżek. Malowniczo wyglądał łukowy mostek, z którego widać było jeziorko i bagienne szuwary.
1 przystanek. „Leśna szkoła” z tablicami opisującymi życie leśne została za nami.
2 przystanek. „ Mieszkańcy małych zbiorników wodnych” to wygodny punkt obserwacyjny z nowego, drewnianego mostku. Zostawiliśmy żółto-szare szuwary i poszliśmy za żółtą strzałką w wysoki, sosnowy las. 3 przystanek. „ Rola lasu” do obserwacji z długiego pomostu.

fot02fot03

Las łagodzi klimat, filtruje powietrze. Pozyskane drewno to najbardziej uniwersalny surowiec budowlany. A poza tym ile runa leśnego możemy zbierać; grzybów, jagód.

fot04fot05

4 przystanek. Za kanałem ławeczka zachęcała, żeby przysiąść i poobserwować otoczenie. Na tablicy szczegółowo opisano rodzime drzewa. Wysokie trawy, malownicze paprocie, brzozy z białymi pniami w dali i zielona trawa w rowach z wodą. Podziwiając widoki szliśmy ciągle do przodu. Na 231 kwadracie zorientowaliśmy się, że coś nie tak. Zajrzeliśmy na mapę.

fot06fot07

Musieliśmy wrócić wzdłuż młodnika zabezpieczonego wysokimi siatkami do skrzyżowania. Tu powinien być znak, że szlak skręca na południe, ale nie było. Słońce malowniczo przebijało się przez gałęzie drzew. 5 przystanek był przy karmniku. „Dokarmianie zwierzyny” opisywała tablica. Zimą, gdy śnieg przykrywa ziemię, zwierzęta głodują i niszczą uprawy leśne. Ławeczka zachęcała do odpoczynku. Tym razem na skrzyżowaniu żółte strzałki wskazywały dwa przeciwne kierunki. Mała ścieżka 3,5km w prawo, Duża 8,6km w lewo. Poszliśmy do kolejnego 6 przystanku w lewo. Opisano piętra w lesie, górne i dolne, oraz ich mieszkańców. Przyśpieszyliśmy. Kolejny znak skrętu w prawo dobrze widoczny ze znakiem szlaku. Szliśmy teraz ukosem do przecinek. Droga była szeroka, dobrze utwardzona.

Las coraz bardziej zachwycał swym urokiem. Szeleszczące liście pod nogami. Żywa zieleń igiełek świerkowych. Złote źdźbła trawy. Wszystko uroczo oświetlone smugami promieni słonecznych. Malutkie ptaszki ganiały się między pozbawionymi liści gałęziami dąbków.

fot10fot11

7 przystanek. „Odnowienie lasu” odbywa się naturalnie przez samosiejki lub sztucznie.

8 przystanek. „Sosna- pospolita’ szczególnie dorodna rośnie w tym miejscu.

9 przystanek „Siedliskowe typy lasu” – wyjaśnienie różnicy między lasem a borem.

Doszliśmy do rozdroży. Dwa kolejne zakręty w prawo i mogliśmy maszerować utwardzoną drogą. Znaki przebudowy stały po bokach. Szliśmy o metr wyżej od poziomu otoczenia. Od lasu odgradzały nas po obu stronach rowy pełne wody. Teren podmokły. Coraz więcej dębów.

10 przystanek. „Zrównoważona gospodarka leśna”, by zostały piękne zdrowe lasy dla przyszłych pokoleń. Teren się podnosi, więcej młodych świerków na pagórkach.

11 przystanek. „Ochrona lasu przed zwierzyną” Zabezpiecza się młode drzewka przed zwierzyną . Kolejne wysokie płoty z drutów ochraniające młodniaki.

12 przystanek. „Patroni lasów i łowiectwa” Kapliczka św. Huberta- patrona myśliwych.

fot12fot13

13 przystanek. „Fazy życia lasu” można odczytać najważniejsze etapy życia lasu.
Mija nas rowerzysta. Skręcamy na północ. Kolejny 14 przystanek informuje nas o „Gospodarce nasiennej”. Drzewa oznaczone żółtym paskiem i znakami są dawcami nasion, z których później wychodowuje się sadzonki. Z daleka widzimy drewniane zadaszenie, które okazuje się być czymś w rodzaju studni zabezpieczającej leśne źródełko. Woda w nim krystalicznie czysta. Nie korzystamy z zachęcających do odpoczynku ławek i idziemy dalej.

16 przystanek to „Podmokłe i wilgotne łąki”. Prowadzi do nich drewniany pomost. Trawa świeżo skoszona. Podobno można tu spotkać; sarnę, jelenia, dzika. Zdjęcie pamiątkowe .

Na rozdrożu Stasia zachwyca się zielonym dywanem z liści barwinka, to 17 przystanek „Rośliny chronione”- barwinek pospolity. Pozostawiliśmy na krótszej ścieżce dochodzącej z prawej strony 18 przystanek „ Gospodarka Łowiecka”. Istnieją łowieckie plany hodowlane, a odstrzał zwierzyny reguluje jej liczebność. 19 przystanek to „Feromonowe sidła na owady”. Masowe występowanie szkodników „gradacja” może zniszczyć las. Tablica z pułapkami. Słychać pracującego wśród gałęzi dzięcioła. Zatrzymujemy się, żeby posłuchać. Janusz chwali się dwoma zdrowymi maślakami. Nie było czasu, by szukać więcej. Ale Stasia zapewniała, że są tacy, którzy jeszcze w grudniu znajdują świeże grzyby. Mijamy turystów.

Rowem kończy się wygodna szutrówka. Znaki każą nam zejść na krętą ścieżkę w cieniu dębów. Wolno płynie woda w rowach. Dochodzimy do grubych, pomnikowych dębów.

20 przystanek poświęcony jest „Pomnikom przyrody w Polsce”, a dalej wiją się rzeczki z ciemną wodą. Mijamy kolejnych spacerowiczów. Malownicze mostki prowadzą nas do kolejnego 21 przystanku. „Granica lasu”. Z wysokiego  tarasu widokowego widać Ekoton.

fot14
zdjęcia Halina Rydzyk i Basia Sikorzanka

Idąc zagajnikiem w pędzie mijamy ostatni 22 przystanek poświęcony „Ptakom w lesie”. Zakłada się budki lęgowe, bo ptaki pomagają w niszczeniu szkodników. Widzieliśmy nietypowe budki wydłubane z brzozowych pniaczków. Między wiatami już pali się ognisko i możemy piec kiełbaski i kaszankę. Siadamy na ławkach wokół. Tylko zimny wiatr nawiewa dym. Podobno zima zbliża się wielkimi krokami.

Halina Rydzyk